Chciałbyś chociaż przez chwilę
Wstrzymać zegar bezlitosny
Jest czymś niezrozumiałym
Mechanizmu ciągły pośpiech
— Edyta Bartosiewicz, Zegar
Od wczorajszej wizyty Krewnego odliczam czas do otwarcia butelki z Zegarem. Nie ukrywałem, że tamto piwo mnie uwiodło, tak więc tym większej owocowej bomby oczekiwałem od NEIPA z browaru Cztery Ściany.
Początek był bardzo obiecujący, w aromacie znów odnalazłem pomarańczę, dodatkowo limonkę i odrobinę mango. Reszta nie podziałała na mnie tak piorunująco jak zegarowy krewny – piwo jest wodniste i bardzo szybko traci początkowy złożony aromat, który ustępuje miejsca nijakiemu cytrusowo-chmielowemu zapachowi. Brakuje mi złożoności i soczkowej owocowości, zamiast której króluje przyjemna, ale nie pasująca do całości goryczka. Dodatkowo, w miarę ogrzewania się pojawiają się nuty fenolowe.
Z morskiej opowieści:
1. Faktura piwa jest gładka i miękka – nie stwierdzono
2. Słodycz i soczystość – brak
3. Subtelnie zaznaczona goryczka – gdyby pojawiło się 1+2, wtedy ok, ale tak – brak kontry, goryczka zawsze zdominuje wodę
Gdyby coś takiego wyszłoby mi w domowym browarze, byłbym umiarkowanie zadowolony i szukałbym sposobów na zamianę tego owocowego pale ale na feerię owoców znaną ze stylu wywodzącego się z Nowej Anglii. Być może też ukłon w stronę sesyjności i 4.8% alko to trochę za mało dla tego piwa?
Coś tutaj nie wyszło, tak więc prośba do ekipy Browar Cztery Ściany
Łygę ujmij w dłoń i cała wstecz.
Gdy do przodu Zegar rwie
Napieraj mocno i cała wstecz!
Do poprawki!
Chciałbyś chociaż przez chwilę Wstrzymać zegar bezlitosny Jest czymś niezrozumiałym Mechanizmu ciągły pośpiech –…
Opublikowany przez Warzelnia Zakładowa 16 kwietnia 2018
Leave a Comment